Z zawodu i wykształcenia jestem lekarzem weterynarii, urodziłem się na Węgrzech, obecnie zaś mieszkam na stałe w Austrii. W moim ojczystym języku przyjęło się wymieniać nazwisko osoby jako pierwsze, dopiero potem podając jej imię (lub imiona), zatem oficjalnie powinienem się przedstawiać jako Dr Horváth-Papp Imre, co jest jednakże trudne do wymówienia przez większość ludzi. Z pomocą przyszła kreatywność moich przyjaciół i kolegów z pracy, którzy wymyślili, że będą zwracać się do mnie Dr Imre, pełną zaś formę (Dr Horváth-Papp) zostawiając jedynie na okoliczność naukowych kongresów, gdy przewodniczący sesji prosi mnie, abym rozpoczął swoją prezentację. Z drugiej strony wymowa mojego imienia zależy w znacznym stopniu od języka ojczystego mojego rozmówcy. Wiele podróżując spotkałem się już z przeróżnymi interpretacjami, poczynając od Dr Omar jak nazywają mnie w krajach Islamu poprzez Dr Emre w Turcji oraz Imru w Polsce. Cóż, nie zawsze łatwo jest być Węgrem, posiadać typowo węgierskie nazwisko, a przy okazji wiele podróżować po krajach, gdzie fonetyka znacznie różni się od węgierskiej…
Doskonaląc się zawodowo ukończyłem wiele międzynarodowych kursów, które podniosły moje kwalifikacje w ramach budowy i organizacji zgranego zespołu pracowników, umiejętności technicznych, a także procedur rejestracyjnych i zdolności marketingowych.
Specjalizację podyplomową ukończyłem w 2007 roku w Budapeszcie, otrzymując tym samym po raz drugi ocenę summa cum laude w zakresie nauk drobiarskich a także zyskując tytuł Specjalisty z zakresu chorób drobiu.
Kraje w których prowadziłem swoją działalność należą głównie do obszaru Europy Wschodniej, Bliskiego Wschodu, Północnej Afryki, części Azji, wyjątkowo Brazylii, Kanady oraz Europy Zachodniej. Prawdą jest, że podróże kształcą, stąd też lokalne zwyczaje i kultura wielu krajów nie są mi obce, a ponadto uważam się za gorącego wielbiciela i smakosza lokalnych kuchni.
Jestem przyzwyczajony do podejmowania decyzji i samodzielnej pracy w różnych, często trudnych sytuacjach. Wiele czasu poświęciłem podróżom, często w bardzo wymagających warunkach. Odpowiadając na zaproszenia moich kolegów, współpracowników, przedstawicieli uniwersytetów i partnerów biznesowych miałem okazję zwiedzić wiele krajów na całym świecie. Jestem ponadto częstym gościem wystaw i targów rolniczych, kongresów naukowych i sympozjów, sam często wygłaszam prezentacje i wykłady podczas tego typu spotkań. Dzięki temu jestem w stałym kontakcie z przedstawicielami organizacji zajmujących się szeroko rozumianym przemysłem weterynaryjnym, co pozwala mi na częstą wymianę informacji i poglądów.
Sposób, w jaki rozwiązuję problemy
Zawsze potrafię zaoferować praktyczną pomoc, nawet w najbardziej złożonych sytuacjach. Przy użyciu mojego doświadczenia w diagnozowaniu chorób, wiedzy dotyczącej procesów zarządzania i żywienia jestem w stanie rozwiązać każdy problem, z jakim można się spotkać w branży drobiarskiej. Zawsze wolę wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności towarzyszące danej sytuacji, tak aby nie pominąć nawet najdrobniejszego szczegółu, co pozwala mi na wystawienie konkretnej diagnozy. Mam bardzo duże doświadczenie w prowadzeniu oceny efektywności profilaktyki kokcydiozy i wykonuję badania scoringowe. Zajmuję się również szkoleniem terenowych lekarzy weterynarii i pracowników związanych z drobiarstwem.
Na standardową konsultację składają się poranne oględziny stada, ocena procedur zarządzania fermą, przegląd fermy wraz z ekipą techniczną i podsumowanie sytuacji wraz z prezentacją dotyczącą zarówno mocnych jak i słabych stron działalności, wraz z moimi sugestiami dotyczącymi zwiększenia efektywności.
Uważam że mój wkład pracy jest szczególnie ważny i przydatny w przypadkach gdy sposób zarządzania obowiązujący na terenie danej fermy jest wynikiem lokalnie stosowanych, od lat niezmienionych procedur i zwyczajów. Mam wtedy okazję, aby jako osoba niezależna łatwo zidentyfikować punkty krytyczne, które powinny ulec zmianie. Moim celem nie jest nigdy podważanie autorytetu miejscowego lekarza weterynarii, który ma zawsze największą wiedzę jeżeli chodzi o historię fermy i sytuację lokalną, jednak moja pomoc może okazać się bardzo cenna, ze względu na posiadane przeze mnie międzynarodowe doświadczenie i moją wiedzę dotyczącą aktualnej literatury fachowej. W moich ocenach dotyczących kwestii technicznych nie obawiam się stosować konstruktywnej krytyki, nawet jeśli miałaby ona podważać fundamentalne zasady panujące na danej fermie. Z drugiej jednak strony nigdy nie krytykuję ludzi, gdyż priorytetem dla mnie jest i na zawsze pozostanie podnoszenie efektywności produkcji, optymalizacja procedur, zwiększanie wydajności i długoterminowych zysków z produkcji wysokiej jakości mięsa drobiowego.
Każda moja wizyta na fermie kończy się sporządzeniem pisemnego raportu, szczegółowo omawiającego skontrolowane przeze mnie obszary, a także sugerującego dalsze postępowanie.
Zapewniam także niezbędną pomoc w edukacji studentów oraz pracowników ferm, przetwórni paszy i ferm zarodowych. Zawsze skupiam się na praktycznych aspektach ochrony zdrowia drobiu, a udzielane przeze mnie porady wsparte są moim wieloletnim doświadczeniem i wiedzą.
Zapewniam także niezbędną pomoc w edukacji studentów oraz pracowników ferm, przetwórni paszy i ferm zarodowych. Zawsze skupiam się na praktycznych aspektach ochrony zdrowia drobiu, a udzielane przeze mnie porady wsparte są moim wieloletnim doświadczeniem i wiedzą.
Badania terenowe
W swoim dorobku mam opracowanie protokołów badań terenowych i przeprowadzenie wielu takich prób zarówno w celach rejestracyjnych (ocena dawek i badanie efektywności) jak i w celu oceny efektywności danego produktu w warunkach fermy produkcyjnej. Testy terenowe wykonywane są zazwyczaj przeze mnie przy pomocy moich asystentów, wyjątkowo z udziałem innych badaczy w tym pracowników uczelni, lekarzy weterynarii i klinicystów,
Styl moich prezentacji
Jednym z moich ulubionych zajęć jest tworzenie prezentacji na temat chorób drobiu wywoływanych przez wirusy i bakterie, czy będących efektem błędnego zarządzania stadem bądź pochodzenia paszowego. Nie jest mi obce wygłaszanie prezentacji w mało komfortowych warunkach, bez wsparcia komputera, rzutnika multimedialnego czy profesjonalnego nagłośnienia. Jednak nawet w takich okolicznościach, używając wyłącznie tablicy i kredy bądź markera, jestem w stanie wygłosić profesjonalną prezentację, także dla słuchaczy, których język angielski nie stoi na zbyt wysokim poziomie.
Jedną z moich pasji jest fotografia, a w szczególności robienie specjalistycznych zdjęć podczas pracy, oczywiście pod warunkiem uzyskania uprzedniej zgody właściciela stada. Pozyskane w ten sposób fotografie służą mi jako ilustracje do moich prezentacji. Często zdarza się, iż zdjęcia które zrobię w ciągu danego dnia umieszczam potem w prezentacji, którą przedstawiam jeszcze tego samego dnia właścicielom i pracownikom fermy, po dokonaniu oceny stosowanych na fermie procedur. Pozwala mi to zilustrować propozycje czynności, rekomendowanych przeze mnie do zastosowania w danym stadzie. Jako profesjonalista w moich prezentacjach nigdy nie podaję informacji o pochodzeniu użytego zdjęcia.
Jestem doświadczonym wykładowcą i wygłaszanie prezentacji oraz prowadzenie szkoleń w języku angielskim, niemieckim czy węgierskim nie stanowi dla mnie najmniejszego problemu. Świetnie współpracuję z tłumaczami, szczególnie w kwestii dostosowywania tempa wypowiedzi do umiejętności językowych tłumacza, tak aby przekaz informacji był jak najbardziej efektowny. Poza tym uwielbiam gdy słuchacze zadają mi pytania podczas wykładów, a zarazem potrafię zmieścić się w przeznaczonym dla mnie czasie. Posiadam również spore doświadczenie w przewodniczeniu dyskusjom, a atmosfera panująca podczas moich prezentacji zachęca do swobodnego wypowiadania się i zadawania pytań, nawet wśród ludzi, którzy na co dzień dość niechętnie wypowiadają się na forum publicznym. W przypadku, kiedy nie jestem w stanie od razu udzielić wyczerpującej odpowiedzi na zadane mi pytanie upewniam się, a gdy mam już gotową odpowiedź przesyłam ją adresatowi pytania w formie listu.
Publikacje
Regularnie opracowuję artykuły dotyczące praktycznych kwestii związanych z przemysłem drobiarskim, jestem także współautorem, a zarazem wspieram rozwój specjalistycznych broszur, ulotek, materiałów reklamowych przedstawiających usługi różnych organizacji. Patrz przykłady
Umiejętności językowe:
Poza moim ojczystym węgierskim płynnie komunikuję się w języku angielskim, dość dobrze znam niemiecki (na tyle dobrze, by wygłaszać prezentacje w tym języku), wciąż doskonalę również mój rosyjski. Obecnie mówię na tyle dobrze, by porozumieć się z mieszkańcami krajów słowiańskich, tj. Słowacji, Czech, Serbii, Słowenii, Polski i Chorwacji. Na co dzień bardzo przydaje mi się umiejętność czytania cyrylicy, szczególnie podczas pracy w Serbii, Bułgarii i na Ukrainie.